[Refren]
Mała suka rzuca look na nas
Po tablecie więc jest zuchwała
Ja po fecie odpierdalam jak jebany kaban
Przy twojej kobiecie tak jak lekarz bo zaraz ja zbadam
A ja znów na melinie, co ty pierdolisz homie?
Znów przy tym drinie, mam trochę koki on me
Mówię, że dziś jestem z tobą, ale jutro już zapomnij
Widzę że ciężko jest z tobą, usiądź weź sobie odpocznij, CHILL DOWN
[Zwrotka 1]
Jestem z ławki gdzie nigdy nie miałem wiele
Znów na ławce, co tak pachnie tu? to zieleń
Małolatki ze mną chcą przejmować scenę
Twoje koleżanki na mnie dzisiaj jutro wezmę ciebie
Latam na benzo, ona za xana da głowę bo to jest HOE
Chciała ze mną, mam dwie suki - chciałem jedną
Mówi, że chce wejść w mój świat, ale czy na pewno?
Mówią, że będą tu stać ale zaraz odejdą
Latam latam, zapierdalam, pędzę pędzę pędzę
Dla niej to jest bez wyjątku chce to robić wszędzie
"Doprowadź siebie do porządku" mówią mi na mieście suki
Zapraszasz mnie do wódki dwa razy nie musisz mówić
Mówi do mnie, że ja cute i dwa razy dała mi buzi
Jest taka jak inne rury, mówi, że mam się odmulić
Tutaj kolor szarobury, nie chce już wracać do chujni
Dzisiaj raperzy to szczury, wierzysz w ich jebane bujdy
Nasze myśli tam gdzie mury, nam nie zabierzesz tego
Czy ktoś patrzy na mnie z góry? robię za dużo złego
To źle, że lubię gdy są grudy, dziele się z kolegą
A dzisiaj twarze tej kultury nic o niej wiedzą
Copycat, copycat, więc nie słucham ciebie
A co ty wiesz? co ty wiesz? nic nie musisz wiedzieć
A na tej scenie nigdy nie będzie mi zależeć
Ye, wpierdala cie podziemie, dajesz za mało od siebie
Cipy nie wiedzą co powiedzieć, ze wstydu patrzą pod siebie
Jeśli dostałeś w pizdę w mieście - musiało ci się należeć
Nigdy nie zamkną mnie w areszcie, wszystkich ruchów jestem pewien
Kończę nagrywać drugi hit, a przed chwila skończyłem jeden
Ona chwyta się za głowę, mówi ze to nie jej level
Wie, że jestem tylko ja, nigdy nie będziemy together
Tu na głośniku bez zmian, leci Uno potem Pezet
Mam siłę, by rozjebać was i niedługo twój świat rozjebie
I wysrałem się na wszystko, mam w chuju całą planetę
Chce mnie nie tylko boisko, ty pilnuj swoją kobietę
Weekend spędzam na dopingu, niedługo serce mi jebnie
Dziwki zazdroszczą mi błysku, choć w szkole nie bylem clever
W planach mam przejecie rynku i chyba idzie mi nieźle
Pożar gdy jestem w budynku, niech te dziwki zejdą ze mnie
To jest piguła w jej drinku, dziwka chce mi oddać serce
Zobacz, że jest nas tu kilku dzisiaj odpadną ci ręce (tak jest)
[Refren]
Mała suka rzuca look na nas
Po tablecie więc jest zuchwała
Ja po fecie odpierdalam jak jebany kaban
Przy twojej kobiecie tak jak lekarz bo zaraz ja zbadam
A ja znów na melinie, co ty pierdolisz hommie?
Znów przy tym drinie, mam trochę koki on me
Mówię, że dziś jestem z tobą, ale jutro już zapomnij
Widzę że ciężko jest z tobą, usiądź weź sobie odpocznij, CHILL DOWN