Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete
Soulpete & R.A.U.
[Tekst "Cekol" ft. R.A.U.]
[Zwrotka 1: R.A.U.]
Cekol - tak go wołali mordki na rejonach
Bo kiedyś na balandze skończył mu się towar
Chłopaki posypali mu tynku ze ściany
Ten - jebnął i, o dziwo, zrobił się mniej poskładany
Legenda rejonu wśród osiedlowych łyczków
Cekol wielki nie był, ale uwalał byczków
Na blokach były tagi, od Okęcia do Śródmieścia
"Boga nie ma", bo Cekol go nie znał
[?] krewił sos [?] Kogut
No a nasz bohater nie miał czasu ani sosu
Sam leżał pitos tak zwanym grubym rybom
I dla nich to był leszczem co to se narobił bigos
Cekol jak tańczył to z tydzień lub dłużej
Strażacy wyciągali go oknem od kurew
Ostatnio się zadurzył w takiej nowej dziwce
Bardzo się zadłużył, więc mu przewiercili piszczel
[Refren]
Na mieście po zmroku robi się młyn
Kto przeciwko komu, kto z kim?
Miasto klasycznie nie pójdzie dziś spać
To chyba logiczne, że musi się coś stać
Na mieście po zmroku robi się młyn
Kto przeciwko komu, kto z kim?
Miasto klasycznie nie pójdzie dziś spać
To chyba logiczne, że musi się coś stać
[Zwrotka 2: R.A.U.]
Paweł to ogólnie był strasznie wielki skurwiel
Pleców nie miał żadnych, ale miał szerokie barki
Nie był zbyt lotny, lecz chętnie pomagał
A z Cekolem od dzieciaka "brotha from anotha motha"
Cekol go wydzwonił z prośbą o pomoc
Że normalnie zszedłby sam, ale nie z dziurawą nogą
Ten mu odpowiedział, że "Wariacie nie ma sprawy
Odbijemy hajs to się jakoś dogadamy."
Paweł dał znać Pamelce, co mu skradła serce
Że idzie coś załatwić i że nie wie, kiedy będzie
Pamelka niby w nerwach, bo Paweł wziął kosę
Mieli ciche dni, zanosiło się na koniec
Paweł z Kogutem troszkę się trzymali
Więc Paweł Cekolowi Koguta miał wystawić
Zamiast tego dał mu cynk, że Cekol chce go łamać
I żeby się skitrał jak wjadą do mieszkania (oho)
[Refren]
Na mieście po zmroku robi się młyn
Kto przeciwko komu, kto z kim?
Miasto klasycznie nie pójdzie dziś spać
To chyba logiczne, że musi się coś stać
Na mieście po zmroku robi się młyn
Kto przeciwko komu, kto z kim?
Miasto klasycznie nie pójdzie dziś spać
To chyba logiczne, że musi się coś stać
[Zwrotka 3: R.A.U.]
Cekol miał zamiar zatrzymać cały łup
Zadzwonił do tej dziwki, że jutro błysną w pizdu
Z kolei Paweł się dowiedział już jakiś czas temu
Że jego rakieta jest na etat w burdelu
Koguta ścigały psy i te ryby co Cekola
Postanowił zrobić szpagat jak łyżwiarka figurowa
No a ryby, jak to ryby - śliscy i grubi
Stwierdzili, że znienacka odbiorą se długi
Zadzwonił domofon, drzwi były uchylone
Do Koguta wpadł Cekol i strzelił mu w stopę
Paweł zdziwiony potraktował go nożem
Krzyknął, że to za Pamelkę, Cekol padł na podłogę
Nagle wpadły ryby, Paweł rzucił się na nich
Nawet ostrzał z dwóch klamek nie dał mu rady
Jak psiarnia wjechała to zrobiło się zoo
Ciężko określić czy górą dobro, czy zło
No, a najgorzej na tym wszystkim wyszła Pamelka -
Bez gacha, pracodawców i świetnego klienta
[Refren]
Na mieście po zmroku robi się młyn
Kto przeciwko komu, kto z kim?
Miasto klasycznie nie pójdzie dziś spać
To chyba logiczne, że musi się coś stać
Na mieście po zmroku robi się młyn
Kto przeciwko komu, kto z kim?
Miasto klasycznie nie pójdzie dziś spać
To chyba logiczne, że musi się coś stać