CC

[Zwrotka 1]
Oni na asapie dla zasady zasapani
Tacy zaspani i zasypani asapami
Zapracowani się martwią kasy zapasami
Atak paniki stale zagryzają Apapami
Impas za pasem, zapierdalają Passatami
Między zaspami, a w pracy brani na dywanik
Spychają winy: "Między nami to był fuck up Ani
Proszę pamiętać, jeszcze tu pokażę asa Pani"
W naszych Tatrach dziwny zapach, tęsknię za Alpami
Pół paki spoko za kanapkę, jeśli ma pastrami
Tacy wyspani się zapychamy tapasami
Dzieci spokojne, bo je nasza niania za nas gani
Tak unikalni, nasi znajomi tacy sami
Z tatuażami, na półkach stary Murakami
Se zbiera kurz, innych nazywamy burakami
Potem płaczemy, że nas atmosfera biura rani

[Bridge]
Wiem, że weekend, baby, siema, lecę
W pracy mały pożar i szef podpiął mnie na CC
Wiem, wesele, baby, siema, lecę
W pracy mały pożar i szef podpiął mnie na CC

[Refren]
CC, do you love me?
Jebać ludzi którzy są interesowni (jeszcze raz)
CC, do you love me?
Powiedz, kiedy ludzie stali się tak podli

[Zwrotka 2]
Ten szef jest nowy, drugi trafił na odwyk
Choć nie był kieszonkowcem, lubił zajrzeć do torby
Ziomek, no powiem wprost, w tej branży każdy podobny
To jednak żaden problem, zbadaj branżę modową
Kelner dla ciebie robot, żaden kontakt wzrokowy
Płatność bezkontaktowa, naród bezkontaktowy
Business-lunche we wtorki, koniak na stan nerwowy
Drinki, sporty, networking, małżonka ma bóle głowy
Pierwszy listopada, rodzina wzywa na groby
Ty kaca masz po Halloween, plus urząd ściga skarbowy
A poza tym dziadek Przemo, co sześć stóp leży pod ziemią
Więc wciąż mniej martwy od ciebie, za ciebie się nikt nie modli
Miały być góry hajsu, mamy kredyt we frankach
Jak przyjdzie nagły krach, od razu zjemy się w Alpach
Miałem mieć awans, chyba zapadła klamka
Widzę swe auto, z dala mieni się mandat

[Bridge]
Wiem, że doktor, baby, siema, lecę
W pracy mały pożar i szef podpiął mnie na CC
Wiem, twój pogrzeb, ale siema, lecę
W pracy mały pożar i szef podpiął mnie na CC

[Refren]
CC, do you love me?
Jebać ludzi którzy są interesowni (jeszcze raz)
CC, do you love me?
Ciągle wierzę, że waluta mnie uwolni