[Bridge x2]
Patrz dobrze, ufasz jej a kto wie
Ja też jawnym aktorem, moja ksywa taboret
Ściąga fulla jak Torrent, ubieram się taktownie
Ubieram się tak modnie, by już dostać ją w dłonie
[Zwrotka 1]
Ledwo odwróciłem się, a ona pory na dole
Suka leży na stole, najebana jak worek
Mimo tego się fafluni, mówi "kurwa, wciąż mogę, wkładaj we mnie swą poręcz"
Głowa mówi "weź to olej"
Ja nie jestem gwałcicielem, także wyjebałem za drzwi
Potem ziomal przewija, żebym messengera sprawdził
Patrzę trzy nieodebrane od jej kolеżanki
Odpisuję "co tam?", ona, że musimy się ustawić
Tato mnie nauczył, że muszę być gеntlemanem
Kobietom się nie odmawia, także kurwa prawie biegłem
Zasapałem się jak pies i zrobiłem szybki rentgen
Buzia gites i cyce, widzę odjebana fest jest
Zaprosiła do środka, zaproponowała kawę
Mówię, że nie piję, ona, że zrobiła i czy palę
Jestem przeciwny paleniu chyba, że przy takiej sprawie
Pyta mnie czym się zajmuję, kurwa, jakieś przesłuchanie
[Refren]
Patrz dobrze, ufasz jej a kto wie
Ja też jawnym aktorem, moja ksywa taboret
Ściąga fulla jak Torrent, ubieram się taktownie
Ubieram się tak modnie, by już dostać ją w dłonie
[Zwrotka 2]
Ale dobra, zachowam pozór
Mówię muzyka, mówię piłka
Kiedyś sportowiec, lecz się wykichał
Ona "lipa", ja przytakuję, przy tym obcinam
Pyta, czy dupę mam, mówię, dziewczyna była, ale ni ma
Przeprosiła mnie za swoją koleżankę
Nie ma sprawy, wiedz, że kurwa nawet mi nie było fajnie
"Może to naprawię?" mówi, a ja na to, że no spoko
Wiesz już co się tu zaczyna i tak było to wiadomo
[Refren x2]
Patrz dobrze, ufasz jej a kto wie
Ja też jawnym aktorem, moja ksywa taboret
Ściąga fulla jak Torrent, ubieram się taktownie
Ubieram się tak modnie, by już dostać ją w dłonie