Bonus:
Produkcja jak anonim, dalej nie wychodzi z cienia
Czy z legala czy z podziemia, ulica się nie zmienia
To zmienia się tor życia, ty takie chwile znasz
Momenty, w których wróg największy czyli czasz, zakręca
Bron Boże, ja nie robię z siebie mędrca
Nie piszę o zdarzeniach, co nie miały miejsca
Mogę przypuszczać, opierać tezę na tym co jest teraz
Mogę mówić prawdę, lecz jej nie przelewać
Nie zawsze jest dobrze, hajs nie spada z drzewa
Jak jest inwestować,kombinować kiedy nie ma
Bo nie do przewidzenia, czy w garze pusto syto
Czasami brak jedzenia jest jak nabite kopyto
Ja to widzę, mnie to jeszcze nie spotkało
Do takiego stopnia, żebym musiał iść na całość
Znam takich ziomali, którym stało się odwrotnie
Zycie naciskało ryzykując wielokrotnie
Pierdolili konsekwencje żeby zarobić talary
Wjeżdżali na żywioł przy tym się nie bojąc kary
Rzeczywisty obraz szary jak papier do dupy
A ciężar trzeba wziąć na bary jak morał tej nuty
Jak morał tej nuty
Cały czas patrz
Refren:
Życie jest życie temat który się nie kończy
Wie to ten który z niego prawdę sączy
Wie to ten który czuje ciężary
I jakie by nie były on je wrzuca na bary x2
DDK(DUDEK):
Ten kto tu poczęty zna ulice jej zakręty (zna)
By unosić pewnie balast trza pierdolić sentymenty, taa
Pierdolić mendy trzeba wrzucić wszystko na bary
Trza stawić czoła nawet gdy ciężkie, ciężary
Gabaryt wyjebany , nie bój przyłóż go do rany
Się zaplątałeś nie bój , rozpierdol kajdany
Ułóż se palny , i krocz bez znaku stopu
Bo prze ciesz jesteś chłopak z warszawskiego bloku
Ludzie myślą sobie ze nie warto jest próbować
Że w ciężkich sytuacjach nie warto ryzykować
Się zaplątują przez to , witają się z matą
A tu jeden dobry ruch i rzucasz ciężarem jak szmatą ,taa
To jest reguła , to jest jak kula , jak nie postawisz nic
To se w życiu nie pohulasz , hee
Trzeba raz zaryzykować by na koniec nie żałować
Aby unieść ciężar losu musisz najpierw zaplanować plan
By wyjść bez ran , bez żądnego szwanku
Tak aby kiedyś wstać o pięknym poranku
Z dumą na twarzy , z kozackim samopoczuciem
Wrzuciłem ciężar na bary , posłuchajcie tego ludzie , taa
Posłuchajcie tego ludzie , taa
Paluch:
Zycie jak smak juchy na wardze
Znasz ten smak to chyba brałeś udział w walce
Twoje przeżycia , budują twoją tarczę
Zebrane doświadczenie daje siłę na starcie , (Coo)
Bliskich wsparcie to bardzo się liczy
Idąc z tobą przez życie , bo życie nas ćwiczy
Paranoje fobie i myśli samobójcze to od ciężarów życia
Wiesz że łatwo nie pójdzie
Psychika ludzka krucha jak andrut
Wiesz to wtedy kiedy lecisz ryjem na bruk
Nie jeden się potknął , i z osiedla listy lecą
Dla tych ziomków którzy za kratami siedzą
Tobie nie życzę nigdy w życiu tego przeżyć
Po takich przejściach człowiek jest pełny przegnić
Swoje sprawy bierz na bary i idziesz do celu
Uważaj na hieny trzymam kciuki przyjacielu , tej
Refren:
Życie jest życie temat który się nie kończy
Wie to ten który z niego prawdę sączy
Wie to ten który czuje ciężary
I jakie by nie były on je wrzuca na bary x2
BONUS RPK FEAT. PALUCH - NA BARY was written by Paluch & Bonus RPK.
BONUS RPK FEAT. PALUCH - NA BARY was produced by NWS.
Bonus RPK released BONUS RPK FEAT. PALUCH - NA BARY on Mon Aug 16 2010.