[Biegan]
Ej, Ej, Ej
Na Bani blizny w sercu blistry
Proszę nie otwieraj pizdy jak masz chuj do powiedzenia
Niedopowiedzenie, mówię dowidzenia
Ja zostanę z tobą nawet jeśli wszystko się zmieni o 3-6-0
Niezmiennie tu 4-2-0
Na sercu blizny, na bani blizny, w rządku blistry
Znowu tak wysoko wow
Oni tacy niscy przy mnie są
To level up, ty level off
Ej pendejo skąd żeś się kurwa wziął (kurwa wziął)
Piątek Kacper znowu wziął
Cały weekend Astroworld
Robie to kiedy oni śpią i w chuju mam czego ode mnie chcą
Patrze w jej oczy wiem że mnie chce
Znów siąść na mnie
Byłem na dnie
Nie wróce nigdy tam o nie
Staram skleić wszystko w całość
Choć nie zawsze uda sie
Rzadko kiedy rusza stres
W moich oczach nie ma łez
What up Hold up
Wchodze robię ballin jak wychodze robie ballout
Leje mięte jak jebnięty a i tak się trzyma forma
I nie próbuj mnie zrozumieć
Bo to raczej nie twój format
Patrze w jej oczy wiem że mnie chce
Znów siąść na mnie
Piątek Kacper znowu wziął
Cały weekend Astroworld
Level Up , ty level off
Na bani blizny
W sercu blistry
W rządku blistry
Na łapie zyski
Lifestyle whiskey
Stylem wam pozamykam pyski
Przede wszystkim
Zamykam mordy wszystkim
Trzymam dystans bo nie jesteś bliski
Moje dokonania to nie rzaden miss-click
Na bani blistry, na sercu blizny
Na bani blizny
Otacza syf i brud, nie licz na cud
Co mówią mi biorę w cudzysłów
Nie cofam nigdy swoich słów
What about you?
What about you?
What about me?