Biorę wdech

[SKIP]
Mając 13 zapisałem pierwsze wersy
Na 19 wysyłałem wam mixtapy
Mając 20 podpisany zwijam bletki
Podklepując producentom beaty do kolejnej EPki
Poszło fajnie to sie jaram na sto procent
Slucham nowych bitow w aucie
Może wpadniesz bardzo prosze
Odpisuję szybko pannie
Idzie zgrabnie nosi Roshe
Ja mam wypłowiałą czapke, poczęstujesz papierosem?
Tak mi głupio było pytać ale wiem moja mała
Że czasami miewam przypał z sos
I oddawać mi nie idzie, pitos się nie trzyma mnie
I wypada, zwłaszcza kiedy idę sobie z Mery zjeść taka faza
Maksymalny ze mnie leń, nie moge tego zwalczyć
Wczoraj miałem rzucić jazz potem miałem rzucić fajki
Robie reality check, już nie podejmuje walki
Jakiś urok chyba jest w tym, że nie jestem idealny
Prawda?
Zakładam snapback na garba
Backpack odpalam beat i zjadam
Tak jak pacman na najbach
Mój track na samplach Friz zaraz ej
Ten numer to złoto chociaż nie ma wiele floty
Zatrzęsiemy tym biznesem, mówie serio, Pozdro Rotis!

[REFREN x2]
Biore wdech zegar tyka tyka Przestań
Biore wdech cykać tyka tyka Pętla
Robie wydech wtedy mnie opuszcza presja
Robie rap póki oddycham, nigdy nie zamierzam przestać

[SKIP]
Wpadam do damy mam kubek z napisem LOVE
Potem znowu wracam schlany mam mine z napisem WON
Z ziomalami gramy sami, robimy na scenie sztos
I jesteśmy przekonani że mamy prawo brać sos
Co dwa tygle spakowani, zajarani gramy koncert
Zaraz tu będziemy grali zajarani w całej polsce
Planujemy skacowani, mamy plany i ten koncept
Skrupulatnie wypełniamy daj mi bity sztuki co zjeść
Apetyt jak wilk ale skóry mamy owcze
Nagraliśmy jeden hit, (?) już nie chodzi głodne, (Inni są, yeah)
Dzwoni progress mówi że za chwile będzie
Spotkał po drodze pieniądze ale coś krzyżuje plany
Bo mam znowu słabą zwrotkę jebanego moralniaka
A w kiermanie same mońce, moją damę za plecami co mi każe, kończyć zwrotke
I to real talk, to jak próba złota, stawiamy na autentyczność

[REFREN x2]
Biore wdech zegar tyka tyka Przestań
Biore wdech cykać tyka tyka Pętla
Robie wydech wtedy mnie opuszcza presja
Robie rap póki oddycham nigdy, nie zamierzam przestać