Biegam

[Tekst piosenki "Biegam"]

[Zwrotka 1: TPS]
Jak jest moje, to jest moje i nie pytaj mnie nic więcej
Jak palę to od rana, nawet jak jest susza w mieście
Luźno dres się poruszam, gadanie mnie nie rusza
Dobra chuj z nimi, dalej zwrotki posłuchaj
Jak wydaję, to nie patrzę, ile za to ile mam
Bardziej mnie interesuje, kiedy znowu zarabiamy
Jak piszę, no to życie mojej ręce podpowiada
Jak widziałeś gdzieś coś kiedyś, to nikomu nie powtarzaj
I się kręci karuzela po balecie jest afera
To samo to, co kiedyś tutaj nic się nie zmienia
Na patentach, gdzie mieszkam, gdzie unikają zeznań
Gdzie zostaje tylko wierzyć, że nie powie nic reszta
Orzeł albo reszka jak niefart to
Kreska, kropka, kreska
Obrazy w tych piosenkach, jak żywe przed oczami
Jak myślałem o tym kiedyś, co to będzie, no i mamy

[Refren: TPS]
Wybiegałem dalej biegam, dla wszystkich mnie nie ma
Każdy chce mieć ten własny kawałek chleba
Bliżej piekła niż nieba
Miasto spełnia marzenia, ale i zabiera
Wybiegałem dalej biegam, dla wszystkich mnie nie ma
Każdy chce mieć ten własny kawałek chleba
Bliżej piekła niż nieba
Miasto spełnia marzenia, ale i zabiera

[Zwrotka 2: Wieszak]
Życie jest piękne, chociaż każdy biegnie
Nie wiadomo gdzie oby do przodu nikt nie klęknie
Noc, czy we dnie trzeba działać bez szelestnie
Nie ufać nikomu teraz fest jest na feście
Zrozum to wreszcie inne czasy nastały
U mnie old school, tak zostałem wychowany
Możesz mówić starej daty wciąż niezmiennie biegnę za tym
Co da mi spokój być wolnym, być poza tym
Całym systemem, co upierdala życie
Tak jak te bolce, co chcą być na szczycie
Wierzycie nie wierzycie, jebać hipokryzje
Mówi tak robi inaczej biegnie, gdzie ktoś ma wizję
Chce żyć wygodnie, ale nie za wszelką cenę
Dlatego biegnę ile sił, chociaż kłód wiele
Jesteś ze mną podzielę się, pokręcę coś, za mielę
Zawsze możesz liczyć, najważniejszy nie jest szelest

[Refren: TPS]
Wybiegałem dalej biegam, dla wszystkich mnie nie ma
Każdy chce mieć ten własny kawałek chleba
Bliżej piekła niż nieba
Miasto spełnia marzenia, ale i zabiera
Wybiegałem dalej biegam, dla wszystkich mnie nie ma
Każdy chce mieć ten własny kawałek chleba
Bliżej piekła niż nieba
Miasto spełnia marzenia, ale i zabiera