Mija czas a u mnie nic się nie zmienia
Leże jak wrak, już cię w snach nawet nie ma
Są te na raz co je znam, nie z imienia
Ale kojarzę twarz i kształt podniebienia
Chcę być wart tego czego jestem nie wart
Nie mieć wad, albo chociaż tylko miewać
Oswoić strach albo chociaż się go nie bać, ej
Weź mnie do gwiazd, bacznie po drodze do nieba
Chce dożyć dnia kiedy przyjdziesz do mnie szczera
Staniesz w drzwiach, powiesz "kiedy jak nie teraz"
A ja pójdę vabank i odpowiem że za późno
Czekałem parę lat tu na ciebie, głupia
Straciłem cały hajs, byłem męska prostytutką
Wczoraj kolejny raz popełniałem samobójstwo
Teraz patrzysz na mnie tak że już widzę że ci smutno
I cały pieprzony żal gdzieś odpływa białą łódką
[Refren]
Daj mi oddech chce się ogrzać w jego cieple
Czy ty nie widzisz że się znowu cały trzęsę
Boję się nocy, powiedz proszę mi gdzie jesteś
Chce cię zobaczyć zanim zabije mnie bezdech
Daj mi oddech chce się ogrzać w jego cieple
Czy ty nie widzisz że się znowu cały trzęsę
Boję się nocy, powiedz proszę mi gdzie jesteś
Chce cię zobaczyć zanim zabije mnie bezdech
Mój real to nie real, bo nigdy nie był królewski
Dziś jest do nie zniesienia by nie powiedzieć kurewski
Jeśli miałbym się sprzedać, to tylko na części
Nie tykając serca i połowy lewej ręki
Na niej czas mi odmierza, dwieście okrągłych tysięcy
Szukaj mnie na przecenach, bo przeceniam się bez przerwy
Gdy nagranie do kotleta, kurwa znów brakuje chętnych
Albo gdy moja kobieta wmawia mi że jestem zbędny (zbędny)
Jak burrata mahometa
Dziś przychodzę do niej piękny (piękny), ona jak zwykle zajęta
Ja jej mówię o depresji, że chciałbym się czuć potrzebny
Plus że łaknę od niej ciepła i odrobiny atencji
Ona mówi mi że woli bardziej męskich i pyta czy wygląda jak mój psychoterapeuta (kurwa, ekstra)
[Refren]
Daj mi oddech chce się ogrzać w jego cieple
Czy ty nie widzisz że się znowu cały trzęsę
Boję się nocy, powiedz proszę mi gdzie jesteś
Chce cię zobaczyć zanim zabije mnie bezdech
Daj mi oddech chce się ogrzać w jego cieple
Czy ty nie widzisz że się znowu cały trzęsę
Boję się nocy, powiedz proszę mi gdzie jesteś
Chce cię zobaczyć zanim zabije mnie bezdech
Bezdech was written by Fabijański.
Bezdech was produced by Voskovy.
Fabijański released Bezdech on Fri Mar 17 2023.