Mija północ, za oknami...
Karuzela gwiazd
Na zakręcie jestem życia
Taki przyszedł czas
Jutro też jest dzień
Tak pociesza każdy mnie
Mówią- nie daj się, trzeba dzielnie trzymać się
Trzeba zacząć od początku, trzeba zamknąć drzwi
Za nic wcale nie dziękuje ci
Wszystko wypalone- popiół i dym
Co mnie nie zabije dobrze zrobi mi
Że ci uwierzyłam- tylko mi wstyd
Bez łez trzeba przeżyć tę noc, bez łez
Jak to jak to jak? to tak!
Bez łez, trzeba sprawdzić czy uda się
Jest ryzyko, że skończy się źle
Bez łez trzeba przeżyć tę noc, bez łez
Jak to jak to jak? to tak!
Bez łez, nawet jeśli nie widzi nikt
Choć trochę boli, nie będzie mi nic
Bez łez, bez łez, bez łez
Długo to nie znaczy wiecznie
Przecież dobrze wiem
A na razie bezskutecznie
Modlę się o sen
To, najdłuższa noc
Ma na mecie zawsze świt
Trzeba będzie wstać, wyprostować się i iść
Trzeba zacząć od początku, czas otworzyć drzwi
Za nic wcale nie dziękuje ci
Wszystko wypalone- popiół i dym
Co mnie nie zabije dobrze zrobi mi
Że ci uwierzyłam- tylko mi wstyd
Bez łez trzeba przeżyć tę noc, bez łez
Jak to jak to jak?to tak!
Bez łez, trzeba sprawdzić czy uda się
Jest ryzyko, że skończy się źle
Bez łez trzeba przeżyć tę noc, bez łez
Jak to jak to jak?to tak!
Bez łez, nawet jeśli nie widzi nikt
Choć trochę boli, nie będzie mi nic
Jutro powiem- cześć, lusterko
Co nowego dziś?
Ono na to- jesteś piękna
Dawno wyschły łzy
Zwiędły papierowe róże
Dobrze im tak
A dziewczynki zwłaszcza duże
Nie chcą spać, ciągle nie chcą spać!
Oooo!
Bez łez trzeba przeżyć tę noc, bez łez
Jak to jak to jak? to tak!
Bez łez, trzeba sprawdzić czy uda się
Jest ryzyko, że skończy się źle
Bez łez trzeba przeżyć tę noc, bez łez
Jak to jak to jak? to tak!
Bez łez, nawet jeśli nie widzi nikt
Choć trochę boli, nie będzie mi nic
Bez łez trzeba przeżyć tę noc, bez łez
Jak to jak to jak? to tak!
Bez łez, nawet jeśli nie widzi nikt
Choć trochę boli, nie będzie mi nic
Bez łez,Bez łez,Bez łez,Bez łez!