(Refren)
X4
Po baletach latam wciąż
Cały dzień i całą noc
Znowu w klubie widzę Ją
Chcę mieć Ją dla siebie łooo
X1
Najebany tańczę, bo tak mi wiele łatwiej
Jak odchodzę od baru, to płonie cały parkiet
Najebany (ALE ZARAZ BĘDĄ JECHAĆ...) tańczę, bo tak mi wiele łatwiej (ZARAZ BĘDĄ JECHAĆ...)
Jak odchodzę od baru, to płonie (JADĄ, JADĄ, JADĄ...) cały parkiet (KURWAA!)
(Zwrotka 1)
Dupa na dupie i wóda na wódzie
Ona po lufie ma usta na udzie
W dłoni mam kufel, na bani rzeżuche
A w planach porobić nie jedną dziewuchę
Życie ucieka dlatego ziom działam
Jej buzia, jej zapach i ruchy jej ciała
To na mnie działa jak węgorz pobudza
Mój siusiak to Bentley, parkingiem jej dupa
Hola hola kurwo, za słabe tarło
Machaj mi dupą i z chuja zrób plankton
W kieszeni bankton, dawaj na bar Ją
Wóda z Redbullem, czy morze Modżajto
Mam wyjebane w to co sobie tam węszysz
Na takie jak Ty pieniędzy nie szczędze
Bejbe, bejbe, bejbe, bejbe, bejbe dzisiaj się spuszczę na twoją szczękę
(Refren)
X4
Po baletach latam wciąż
Cały dzień i całą noc
Znowu w klubie widzę Ją
Chcę mieć Ją dla siebie łooo
X1
Najebany tańczę, bo tak mi wiele łatwiej
Jak odchodzę od baru, to płonie cały parkiet
(JADĄ...) Najebany tańczę, bo (RAZ...) tak mi wiele łatwiej
Jak (DWA...) odchodzę od baru, to (JAZDAA!) płonie cały parkiet
(Zwrotka 2)
Typiara w szoku, że mój taki wielki
Zachowaj spokój i nie bój się bejbi
Jak stoi w gardle to lepiej to przełknij
Balecik taki, że wszędzie butelki
Na głowie, na ziemi, na stole, na barze
Na głowie kładę jej ??? z cygarem
Walę kielona, a potem se palę
Takim już jestem pięknym ziomalem
Jejejejeje, ja dobrze wiem, że ona mnie chce
Taka jest mokra, na dole kałuże
Chce narysować serduszka na murze
Dlatego zawijam chuj jej na dupe
Nie chcę miłości, chcę bawić się super
Ona ma tupet i dużą dupę
Ale ja jednak jej fazy nie czuję
(MNIEJ WAŻNE *PIERDOLANDO 2k17*)