[Intro]
The physical universe, is basically playful - there is no necessity for it whatsoever, it isn't going anywhere
That is to say, it doesn’t have some destination that it ought to arrive at. In music, one doesn't make the end of a composition...
[Zwrotka 1 - Bąbel]
Nie jestem dzieciak z bloków
Stuknie zaraz osiemnastka
Nie mam wiele, bit i kartka
Na słuchawkach cicho rap gra
Kolegów garstka, chcecie to wpisujcie miasta
Bez znaczenia dresy, rurki czy koszulki w paskach
Po co ci maska? Serce otwórz
Drugiej szansy możesz nie mieć by
Coś zmienić w końcu wyjść na prostą
Już nie pal mostów, tego starczy
Jak masz walczyć tu o swoje wracaj
Kurwa z tarczą lub na tarczy
Świat materialistów, brudu, fałszu, nas otacza
I praca praca, w kółko, praca praca
Wybacz trochę większe mam ambicje ziom od tego
Będąc sobą coś osiągnąć a nie
Od pierwszego do pierwszego, marzenia lepsze są od tego
Nikt ich tobie nie zabierze mogą zabrać beton
Osiedle na którym mieszkasz, i co wtedy powiesz?
Bez niczego sam zostaniesz jako, szary człowiek?
[Ref]
Zegar
Tik tak w prawo tik tak w lewo
Piasek
Wciąż ucieka do nowego
Roku
Coraz bliżej nie patrz wstecz
Możesz obudzić się wtedy kiedy masz zakończyć mecz
(x2)
[Zwrotka 2 - Proxor]
Żyjąc w tych czasach musisz, wiedzieć kolego
Że prawa tutaj nie działają w lewo
Że nie masz tu, prawa do wszystkiego
Że nie możesz sobie już poradzić, nic z tego
Dlatego schowaj swoje argumenty w klockach lego
Po prostu pomyśl, co możesz zrobić
Żeby coś zmienić, w swym nic niewartym życiorysie
Które brudne kartki pisze
I czystych ci nie napisze
Jeśli nadal będziesz żył w tym syfie (tfu)
Nieraz już słyszałem
Idąc przez miasto
Popatrz co za koleś pewnie macie o mnie zazdro
Chociaż nie jestem tu żadną gwiazdą
To opinia mówi że kto uśmiechnięty ten ma fun co?
Ja nie mam funu zdrajco
Po prostu nosze maskę tak aby myśleli, że jestem jak Falcon
Czyli latam rucham suki i ogólnie jestem supi
Ten rym był skillowy więc nie jestem głupi
[Ref]
Zegar
Tik tak w prawo tik tak w lewo
Piasek
Wciąż ucieka do nowego
Roku
Coraz bliżej nie patrz wstecz
Możesz obudzić się wtedy kiedy masz zakończyć mecz
(x2)
[Zwrotka 3 - Bąbel]
Nie robię z siebie nie wiadomo kogo
Lecz nie mów do mnie mordo
Gdy nie jesteś bliską mi osobą
Jeśli witasz ze mną pioną
Za plecami na mnie gadasz
Kim ty kurwa myślisz jesteś
Żeby życie mi układać?
Ściany mają uszy chyba kiedyś to słyszałeś
Śmiej się dalej, no bo mama udostępnia mój kawałek
Powiedz o czym możesz porozmawiać, ze swoją
Pewnie nawet nie gadacie tacy jak ty się jej boją
Przy kolegach pewnie nawet byś jej, nie przytulił
Przecież obciach taki kozak i do mamy się przytuli?
Bawią ludzie mnie, z zepsutymi wartościami
Cała ta pozerka ile to nie pije i nie pali
Rzeczywiście, durniu masz się czym pochwalić
Potem płacz na dołku kiedy cię zawiną
Bez pytania strzelasz z ucha niczym z karabinu
Czas jest karmą on z kumplami w końcu cię dogoni, tyka
[Ref]
Zegar
Tik tak w prawo tik tak w lewo
Piasek
Wciąż ucieka do nowego
Roku
Coraz bliżej nie patrz wstecz
Możesz obudzić się wtedy kiedy masz zakończyć mecz
(x2)
Bąbel - Tik tak was written by Proxor & Bąbel (POL).
Bąbel (POL) released Bąbel - Tik tak on Sun Nov 11 2018.