Babcia myśli, że przez zioło zacznę palić crack (skit)

[Intro]
Babciu, to jest zajebiste

[Zwrotka 1]
Biorę w łapy dzisiaj moje życie
Gnoje chcą mi mówić coś kurwa o street credicie
Ja o ośce napierdalam ciągle na free bicie i na płycie dalej cisnę
Moja ośka, serca bicie, moje typy, serca bicie
Moje spliffy, serca bicie, moje alko, serca bicie
Wszyscy kurwa serca bicie
A dla ciebie to nigdy nie było miejsca typie
Wjeżdżam z bitem, nie dla cipek, czujesz kurwa smak nagrywek?
To polej wódy, zapij piwem, odpal spliffa
I wtedy ziomuś, Podgórz ciebie przywita
Zwykłe chłopaki, a nie żadna elita
Nie wrzucam kokolina, ziomal jak murzyn giba się do kawałka, który nagrał jakiś znany raper
Babcia myśli, że przez zioło skończę z jakimś crackiem
Wasze rapy cipo, to witam środkowym palcem
Dzisiaj sztuki obczajają, a ja mam żółwią japę
Pod takie bity, to mogę pisać, pisać
Ale co z tego, skoro nie robi ich Hitas
Młody gnojek, wrzucam na miasto se projekt
Bujają się bloki i się buja twój wieżowiec
Słucham wasze rapy i nie słyszę sensu nic
Zielone dodaje siły #senzu_beans
Idę po osiedlu, które umie w biegu pić
Jak lubisz lamusów, to se dalej szeruj ich
Jak wyjadę z Podgórza, to chyba rzucę rapy
No bo się skończą wszystkie tematy
Pogadamy chwilę, wiesz, że Jaca jest kumaty
Jestem kocurem, co wpada na cztery blanty
A nie spada na cztery łapy, PDG