[Zwrotka 1]
Chyba nie umiem inaczej
Zaraz upadnę na chodnik
Jestem w pułapce, wy jesteście w trapie na haju od paru tygodni
Czekam aż z deszczu spadnie papier
Pakiet w łapie, białasy są głodni
24 karaty i Cartier, twój chłopak za chwilę wraca z kolonii
Ty śpiesz się mnie kochać, bo nie znam umiaru i ostatniej doby
W moich ubraniach chodzę na wybiegach, zawsze jestem jak na pokazie mody
Idę po drewno do lasu, w momencie, w którym rzucasz mi golasie kłody pod nogi
Wasze załogi to pierwsza łapanka, nasze goryle to są stare schody
Patrzą się na mnie jakbym był z innego świata, jestem z Tivoli
Chciała dokładkę to dostała xanny'a, z rana na rozpęd napije się coli
Mam na sobie Fendi, Dior, Prada, zanim zrozumiеją miną lata
To, że pies szczeka jеst winą stada
Stary po helupie to zaginął w krzakach
Aluminium, to nie Eden, nie dolina
Stary kiedy jeszcze kolędował, to za ćwiarę sprzedałby tu swego syna
Trzy razy na łożu śmierci, chyba nie opuszczę tego wyra
Kurwa, spierdoliła, nie odpuszczę tego, chwila, w mojej głowie ciągle jego mina
Żeby je ruchać całą noc nie trzeba viagry
Wezmę benzo, potem opiaty, to wystarczy
Ma fajną talię, więc gram z nią w otwarte karty
Twój chłopak kabel lata na prądzie, jakie kontakty?
Grosz do grosza, Canada Goose
Coś tam gadał o ulicy, przecież wszędzie w bramach guz
Przecież wszędzie w bramach gruz
Dzwoni znów pacjentka, mówi, że chce tu na kolana już
Nocą zombie zapierdalają tak jak Benny Hill
Lada moment usłyszą głosy tak jak niemy film
(Ty, ty, ty) Ty i twoja trochę Ken i Barbie
Zjadła moje dzieci, to dla ciebie będzie Happy Meal
Twoja klika, chuj z nimi, nie obchodzi mnie jaka ranga
Ciągle niewidoczny jak bandana
Patrzę tylko prosto w oczy, niepotrzebna żadna randka
Ujebane gały od tematu, tak jak Babawunnga
BABAWUNNGA was written by Koneser.
BABAWUNNGA was produced by .
Koneser released BABAWUNNGA on Wed Oct 06 2021.