[Zwrotka 1]
Kiedy idzie squad, to mówią, że pojebani
Tu się mało śpi, stres zbija cannabis
Jadę z tym, bo na celowniku duży plik
Typy coś gadali, a dziś kurwa są za nami
Ej, nie prosiłem się o miejsce
Nie chciała mnie branża, to sam je sobie wezmę
Traplife skurwysynu, rzucam to w internet
HHNS Młody O #blackjack
Jestem tego pewny, obstawiłem dużo stów
Za mną parę głów, parę zaufanych głów
17 lat, z ziomem robię pierwszy ruch
Zostało do dziś, że co mam dzielę na pół (yeah)
Kiedy ona wpada, to się czuję luźniej
Zasypiamy albo rano, albo później
Czasem jestem miły, czasami się wkurwię
Bo trochę ze mnie skurwiel, dlatego nie odpuszczę
Nigdy, na psychice blizny, niosę takie sick
Że niе umiem prawie żyć z tym
Mimo tego nauczyło mniе to być silnym
#FTP nikt tu nie lubi policji, ej (wow)
Nikt tu nie lubi policji
Jak się bawię, to się bawię jak artyści
Art głowę mam, ty obserwuj licznik
Wypierdoli tak, że nie zliczymy korzyści
[Refren] x2
Rusz dupą szybko, jak w klub idzie cały squad
She wanna fuck, ja w głowie nowy plan
Hałas till I die, niosę przejebany vibe
24/7 to co robię, to jest art (ej)
[Zwrotka 2]
Ej, dziwko, to co robię - nie dla wszystkich
Mogą się napinać jakieś głupie cipki
Nie będę przepraszał, że język jest brzydki
Bo świat też jest brzydki i brzydkie mam blizny
Więc let's go, mordo trap to mój drescode
Walę wódę z ziomem, rolujemy bankroll
Gram sobie w rapgre jak w Nintendo
Salut dla tych, co od zawsze byli ze mną
[Refren] x2
Rusz dupą szybko, jak w klub idzie cały squad
She wanna fuck, ja w głowie nowy plan
Hałas till I die, niosę przejebany vibe
24/7 to co robię, to jest art (ej)