[Zwrotka 1]
Chciałem być wielki, a umrę na zawał
One dla mnie są jak trawa, bo ciągle przy nich palę głupa
Ale niech się głupi nie obraża
Kminiłem nie raz okazję na skróty, bo bałem się aparatury
A gorzej betonowe buty, więc może bezpieczniej do emerytury
Może będę żył jak pies, a może wezmę ją na pieska
Może dojedzie mnie ojciec jej, a może wejdę se na teścia
Chuj w tego skurwiela
Kiedyś lubiłem zepsute dziewczyny, bo miałеm z nimi o czym gadać
Potem szybki seks i do domu wracam, dopiero z rana
[Refren]
Zaparowanе szyby, woziła tu czterech byłych
Ze mną się pierdolić woli, bo mam chuja jak stąd do Argentyny
Zaparowane szyby, woziła tu czterech byłych
Ze mną się pierdolić woli, bo mam chuja jak stąd do Argentyny
[Zwrotka 2]
Czuje się jak Leonardo, z miłości utoniesz kurwa
Mokre od łez poduszki, mają pitbulle gdy myślą o suczkach
Tatuaże na twarzy, nic to nie da masz kastet
Bądź gotowy na strzały, bo twarde głowy jak zawsze
Czy będzie mainstream (ta), czy zrobię diament (ta)
Czy zmienię ten styl (ta), czy cię kochałem (ta)
Schematy na bani tak każdy ma tutaj, nie pytaj mnie to oczywiste
Ja sam przecież nigdy nie byłem aniołem, bo zdradzałem każdą dziewczynę
[Refren]
Zaparowane szyby, woziła tu czterech byłych
Ze mną się pierdolić woli, bo mam chuja jak stąd do Argentyny
Zaparowane szyby, woziła tu czterech byłych
Ze mną się pierdolić woli, bo mam chuja jak stąd do Argentyny