ANTIDOTUM

[1 Zwrotka: KOLOROWYKSIĄŻE]
Mam swoje antidotum, ha, kierunek Toruń
Walim dinx i weed w hotelu do oporu
Refleks, widzę gwiazdki
Weź mnie - podobno o tym marzysz
Wiele się dzieje kurwa, w bani sajgon mam
Tamto to stare dzieje, ha, teraz myślę tak
Już nie ma opcji, weź
Po co, po co te wiadomości?
Najlepiej w dziupli jest, nie mów że nie
Adam wydzwania mnie, chyba przewozimy sprzęt
Szafirowa butla, zarobiony jestem
Wszystko się uda, wszystko wygląda pięknie

[Refren: KOLOROWYKSIĄŻE]
Do oporu, do oporu
W hotelu pierdolnik, kierunek Toruń
Do oporu, do oporu
Gdziekolwiek nie pojadę, zawsze jestem u niej w domu
Do oporu, do oporu
W hotelu pierdolnik, kierunek Toruń
Do oporu, do oporu
Gdziekolwiek nie pojadę, zawsze jestem u niej w domu

[2 Zwrotka: FIFSON]
Kiedy tu podjeżdżam to już każdy wie kto wpadł na ośkę
Bawimy się tu dobrze, zawsze na BRD dobrze
Koleżka mnie wydzwania - trr - jestem zaraz
Co chcesz? Czego potrzebujesz? Będę zaraz
Szymonek mnie wydzwania - trr - będę zaraz
Nagramy se bangerka i pierdolniemy browara
Następnego dnia Toruń, to wiadoma sprawa
Relacja - cyk, cyk - Snapchat
Każdy wie, że sprawdzasz, to wiadoma sprawa
Posypią się tu lajki za weed, instagram
Ja sram na to w sumie co pierdoli dureń
Każdy tutaj wie, że się nami inspirujesz

[Refren: KOLOROWYKSIĄŻE]
Do oporu, do oporu
W hotelu pierdolnik, kierunek Toruń
Do oporu, do oporu
Gdziekolwiek nie pojadę, zawsze jestem u niej w domu
Do oporu, do oporu
W hotelu pierdolnik, kierunek Toruń
Do oporu, do oporu
Gdziekolwiek nie pojadę, zawsze jestem u niej w domu