Amor

Mówię poznaj mnie lepiej
Gubię obraz i nie wiem
Po co mowie tak
Po co mowie coś
Po co mówię coś czego sam nie jestem pewien
Czego sam nie jestem pewien
Dla kolejnej tu jak ewenement
Wyciągałem strzały wyszło serce
Wypaliłem tyle że już chyba nie istnieje
Zima, zimno na zewnątrz
Mi tak samo jest wewnątrz
Znowu jadę kolejką
I myślę czy na pewno ok ze mną
One wiedzą jaką moc ma piękno
One chcą bym poznał je od wewnątrz
Każdy anioł musi zwiedzić piekło
Ta jedyna nie zawsze musi być ziom tą jedną
Piękne ciała oraz buzie robią w bani terror
Te same kliknięcia ostatnio tworzą codzienność
Utknąłem w tej windzie a nie wiem które to piętro
One dadzą coś, ale nie pewność
Mam dość
W naszej grze nie ma uczuć wciąż
W naszej grze nie ma uczuć
Wezmę parę buchów i pomyśle czemu znowu popełniłem ten sam błąd
I pomyśle czemu jakiś wzrok po mnie nie widzę
Wylane perfumy sprawiają że chce je bliżej
Mamy ciarki na skórze
Przez parę słodkich słów
I mam zepsutą duszę przez parę słodkich
Przez parę słodkich luz
Życzą mi słodkich snów
Przez parę słodkich

Wstanę wieczorem bo wróciłem rano
Na ból nic nie da mi paracetamol
Ja nic ci nie dam
Mi serce zabrano
A tak po za tym to umarł mój amor
Wstanę wieczorem bo wróciłem rano
Nie pytaj mamo co będzie za rok
Nie będę samotnie