Alluka

[Refren]
Szukam sensu, czego ona szuka?
Chce spełnić me życzenia, suka słodka jak Alluka
Jak Alluka, jak Alluka
Nie nabiorę się, chciała zamienić mnie w ducha
Potrzebuje natchnienia
Cały czas blisko ludzi, cały czas blisko zera
Który to już raz odpowiadam od niechcenia
Całe życie mnie nudzi, potrzebuje rozluźnienia

[Zwrotka 1]
Tak jak [?] nowe [?] wyobraźnie
Słonce wstaje rano, ja już czekam kiedy zajdzie
[?] pisze do mnie wyjebane kto ma racje
Kłócę się sam ze sobą może odnajdziemy prawdę
A może nie, duże paczki jeszcze większy bag
Nie potrzebuje maski, nie potrzebuje cię
Nie potrzebuje suki, ona sama znajdzie mnie
I tak ciągle
Kiedyś Moncler, teraz przeliczam drobne
Mam już dość, ale to jest nieistotne
Muszę lecieć musimy rozjebać Polskę
Nałóg chciał rozjebać mnie
Życie ważniejsze niż stres
Żyje między słowami
Jeśli istnieją duchy, to jesteśmy aniołami
Mam dziurawe skrzydła
Nie wiem gdzie jest niebo, a gdzie ziemia sprawa dziwna
Zawsze byłaś inna szukałem cię jak [?] nigdy nie widziałem z bliska
Oh shit, daj mi to, potem [?], daj mi rok to na styk duży krok robię w stronę, którą miałem iść
Którą miałem iść
Yeah, chłód mi dotrzymuje kroku
Na widoku, ręce są na widoku
Znaleźliśmy sposób, by pozbyć mroku się, pozbyć mroku

[Refren]
Szukam sensu, czego ona szuka?
Chce spełnić me życzenia, suka słodka jak Alluka
Jak Alluka, jak Alluka
Nie nabiorę się, chciała zamienić mnie w ducha
Potrzebuje natchnienia
Cały czas blisko ludzi, cały czas blisko zera
Który to już raz odpowiadam od niechcenia
Całe życie mnie nudzi, potrzebuje rozluźnienia

[Zwrotka 2]
Puk, puk, kto tam puka?
Znowu przyszła jesień, teraz przypominam trupa, któremu wciąż bije serce
Śmiech od ucha do ucha, a mi opadają ręce
Bo czas zapierdala, czas to kurwa i nic więcej
I nic więcej
Odebrałem lekcję
Czy ty odebrałaś lekcję
Czy Odebrałaś lekcję
Czy Odebrałaś lekcję
Straciliśmy wiarę, straciłem tez serce kurwa przejebane
Ciekawe co będzie dalej, nie patrzę się wstecz, ciekawe co będzie dalej