A ty co?

[Tekst piosenki "A ty co?"]

[Zwrotka 1: E V]
Zrobiłem dwa miliony, to mam ochotę na dziesięć
Przede mną nowy rok, ciekawe gdzie mnie poniesie
Chcecie mnie nagradzać - dajcie platynową płytę
Parę rzeczy, całkiem nowe, ja chcę twoją cipe
Typie mam to, mam to, noce z pełną szklanką
Zastanawia cię co by to gdyby nie ten rap ziom
Masz to, spal to, się robi trochę ciasno
Na fałszywe twarze każdy wychodzi z przyjaźnią
Ej, i znów mam wyjebane
Co pierdolą media i te niewyżyte panie
Jak będę miał ochotę na pytanie na śniadanie
To jeszcze mnie zobaczysz jak wpierdalam na śniadanie
Całą scenę razem z Tobą
Rapowе gówno i to trzeba czuć
Ja czuję lepszy się i nawet kiеdy siana w chuj
Chętnie podzielę się z ziomami, dam na biednych głód
Jestem sobą no i chuj, sobą no i chuj

[Refren: E V]
I znowu palimy do rana z ziomami z pobliskich ulic
Mamy to za darmo, ty musisz im za to bulić
Hity w notatniku, weź nagraj i bujaj ludzi
Bracia na odwyku, co chcieli się tym znieczulić
A ty co?
Idziesz z nami, albo won
Ruszasz dupę, albo won
Nad miastami coś jak dron
Nowe fury, jebać rząd
Nowe dupy, stary ziom

[Zwrotka 2: Peja]
Rzadko nawijam o mamonie, nagrodach
Zwykły chłopak, z nie byle jakim darem Flow Total
Szybko nawijam, oni w szybkich samochodach
Przedłużają se kutasa, bo ponoć taka moda
W tych klubach dup obecność, wciąż dupami kręcą
Jedyne co mnie kręci, to dla dup tych obojętność
Wole szlifować styl, niż być pupilem escort
One szlifują skill, biorą do końca koleżko
Też ci się przeje, stary wyga, młoda krew
Marszczą brew, gdy na luzie oddzielam ziarno od plew
Żaden blef, nie wchodzi w grę, możecie mnie sprawdzić
Wciąż mocne karty, się nie bujam jak pan ważny
No bo gwiazdy, tak po prawdzie to zwyczajny obciach
Lecz wiadomo, że po nocach lubię na nie po spoglądać
Wiele osiągnąć można, jeszcze więcej stracić
Niby tacy kumaci, a wciąż pragną się szmacić
Jebać branże!

[Refren: E V]
I znowu palimy do rana z ziomami z pobliskich ulic
Mamy to za darmo, ty musisz im za to bulić
Hity w notatniku, weź nagraj i bujaj ludzi
Bracia na odwyku, co chcieli się tym znieczulić
A ty co?
Idziesz z nami, albo won
Ruszasz dupę, albo won
Nad miastami coś jak dron
Nowe fury, jebać rząd
Nowe dupy, stary ziom