Mow do mnie a sie odezwe, ja dalej milcze
Ty dalej patrzysz kto lepszm wilkiem
Lepiej powiedz niuni niech przyjdzie z filtrem
Gasze pragnienie lepiej niz pilsner
Świece tak mocno ze wchodzi jak w czysciec
W dna mam misje, zmierze cie kazdym zmysłem
Bo w bani mam wizje, lece jak boeing a nie jak piskle
Pierdole system, oczy mam krwiste
W chuju mam ten caly show biznes
Sie mnie nie pytaj czy trill jest
Biore co chce bo mam ten gest
Nie z tego swiata a nie johhny test
Nie krece jak gramy w twister
Pola jak prawda zawsze sa czyste
Bo biznes zostawia tu blizne
Bo zycie to nie bajka jak disney
Zapalam tu miasto tak jak neron
Niszcze granice lepiej niz neo
Kopula otwarta tak jak pantheon
Lece wysoko no bo jestem freon
Codziennie winduje tu jak sokół
Na obłoku do celu po trochu
Nie widze nic nowego na tym bloku
Dorzuc se z pol metra to dotrzymasz kroku
Krece troche prochu, sklejam to jak Rubik
Ja to nowy muzyk u ciebie szczena robi cruzin
Sie nie pytam sie czy mnie lubi, szamie wiecej niz scooby
Old talk z okna dalej lecą stówy,klasyk jak na bramce gruby
Czasy takie ze pod sufitem odkrecają się śruby
Rząd za pare stowek ma fan cluby
W kurwe wódy, dobre dupy, weteranów a nie trupy
Wielkie brzuchy, nowe suvy, białe rekawice
A na mickiewicza kolejka do pana jakby wychodzil na mównice
Kto wpada nie wychodzi taka jest zasada, takie są ulice
Polak nie ma amnezji jak widzi police, a nadzieje ze kurwa was rozlicze
Prawdy nie kryją wam źrenice
Nie potrzebny mi szpicel bo to vice a nie vice