[Refren: Zxson]
ROBIE MUZE DLA SKUNIARZY A DALEJ NIE PLONIE BAT
ONA BYŁA TU NA NOC W MIESCIE MOWI ZE MNIE ZNA
DWIESCIE PIECDZIESIAT KONI, BO ZERO RYZKA NO FUN
JEDNĄ UNCJE CHOWAM W BUTY, DRUGA UNCJE CHOWA BRAT
(2x)
[Zwrotka: Zxson]
Tesknie za zyciem ktorego nie mialem
Nie slucham gdy mowi ze kocha powaznie
Pije kodeine pomieszana z spritem
A jesli zamule kokaina w kapsie
Nie czuje potrzeby by cos udowadniac
Bo troche dorosłem, patrz jak rosnie marka
Czarne balaclavy - to moja mafia
Co pisza raperzy, fikcja literacka
Nie musze flexowac sie drogim łancuchem
Wystarcza, to ze wystarcza do wyplaty
Nie oczekuje nazywania mnie krolem
Bo jestem czlowiekiem, tez mam swojе wady
Pije wino, z twoja dziweczyną
Daje znaki - dla mniе wyrazne
Ze woli byc ze mna, zostac tu na zawsze
Niz znowu z frajerem zamulac na chacie
W chuj szybkie auto, wiesz ile koni
Niewazne jak pedzisz i tak nie dogonisz
Robimy ruchy, nieważne że boli
Mame na wakacje, nie kurwa do roby
Strawberry kush z lufy do wiadra
Z dupy do ust wziela kutasa
Obrzydliwa dziwka a to twoja laska
Wez ja zabieraj, niech opuszcza traphouse
[Refren: Zxson]
ROBIE MUZE DLA SKUNIARZY A DALEJ NIE PLONIE BAT
ONA BYŁA TU NA NOC W MIESCIE MOWI ZE MNIE ZNA
DWIESCIE PIECDZIESIAT KONI, BO ZERO RYZKA NO FUN
JEDNĄ UNCJE CHOWAM W BUTY, DRUGA UNCJE CHOWA BRAT
(2x)
[Zwrotka: LataN]
Testujesz dragi jedyna twoja zajawka
Nie udzwigniesz wagi po glowie cie ciagle glaskac
Tylko chcialbys tego nigdy niczym nie wykazac sie
Wyjebalo ego no to sory jestes debilem
Bliscy sie wstydza za ciebie udajesz ze tego nie wiesz
Byles bananem, widziales zloto na niebie
Ojciec makler a ty cpun, robisz Anke z kamienicy
Sam sobie zadajesz bol, staczasz sie ja zdobywam szczyty
Jak z WWa, na Hong Kong jestem kurwa tak daleko
Wale nura, w to ścierwo jeszcze raz by juz napewno mnie wciągnęło
I nara, wróce najprędzej za miesiąc
Limuzyną bez butów za mną reżyser z kamerą