[Refren]
Dwa osiem na pół, czternaście razy dwa
Minęło czasu w chuj, a to cały czas ja
Choć całkiem inny, wszystko się pozmieniało
Ale niezmiennie jest mi mało
Dwa osiem na pół, czternaście razy dwa
Minęło czasu w chuj, a to cały czas ja
Choć całkiem inny, wszystko się pozmieniało
Starzeje się tylko ciało
[Zwrotka 1]
Jak miałem czternaście lat, to paliłem pierwsze fajki
Mój portfel był chudy jak ten kowboj z bajki
Zza szyby oglądałem Nike'i
Potem śniłem o tym, jak okradamy banki
Nigdy nie lubiłem szkoły
Lubiłem wynieść sklepik jak nie byłem goły, czyli nie za często
Zawijka z ziomem, do dziś nas łączy koleżeństwo
W kredo alko małolaci, pierdolnięci jak na swój wiеk
Jakiś dzieciak się najebał, matka przyszła i zamknęli sklep
Zwiеdziłem kilka pięknych miejsc, jak ty siedziałeś na matmie
Ten dzieciak we mnie jest, wiedzą ci, co mnie znają prywatnie
[Bridge]
Nosiłem wielkie spodnie jako mały szczyl
Bo mi tak było wygodnie, to był, kurwa, styl
Kradłem tacie koszulki – były XXL
Nie, nie wiedziałem co to tune, choć leciał T-P
[Refren]
Dwa osiem na pół, czternaście razy dwa
Minęło czasu w chuj, a to cały czas ja
Choć całkiem inny, wszystko się pozmieniało
Ale niezmiennie jest mi mało
Dwa osiem na pół, czternaście razy dwa
Minęło czasu w chuj, a to cały czas ja
Choć całkiem inny, wszystko się pozmieniało
Starzeje się tylko ciało
[Zwrotka 2]
Dwa osiem na pół
W łapie Marlborasy light
Dzieci zamiast bajek oglądają freak fighty
Kupiłem dwie pary najek
Łyżwy, choć planuję wyjazd na narty
Do szkoły bym nie wrócił, jebać
Jakoś nie zmieniłem zdania
Ziom od wagarów pisze lub dzwoni
Albo ja piszę lub go wydzwaniam
Zwiedziłem kilka miejsc od tamtego czasu
(od tamtego czasu)
I zobaczyłem kilka pięknych krajobrazów
Codziennie czuję, że jest we mnie dzieciak
Na-nawet jak ziomal mi mówi: „Ty siwiejesz Zeciak”
Koszulka XL, przyznam, że wyjebałem tamte spodnie
Nowe opuszczam do połowy dupy, bo tak mi się chodzi wygodnie
To były przepiękne czasy, ale nie chciałbym tam wrócić
Nie kradnę koszulek ojcu już, a lecę nowiutką mu kupić
[Refren]
Dwa osiem na pół, czternaście razy dwa
Minęło czasu w chuj, a to cały czas ja
Choć całkiem inny, wszystko się pozmieniało
Ale niezmiennie jest mi mało
Dwa osiem na pół, czternaście razy dwa
Minęło czasu w chuj, a to cały czas ja
Choć całkiem inny, wszystko się pozmieniało
Starzeje się tylko ciało (hahaha)