Track wydany 21 grudnia, stąd nazwa tracku 12:21. Tomb w szczerych słowach opisuje swoje przemyślenia podczas jego nieobecności bawiąc się przy tym wyrażeniami przeciwstawnymi.
2 Kings 12:21 His servants Jozabad son of Shimeath and Jehozabad son of Shomer struck him down, and he died. And they buri...
Chcę powiedzieć parę słów, które mają dla mnie specjalne znaczenie
Może bolało, bo miało boleć, może powstałem, bo miałem polec
Skoro na starcie poznałem koniec to na otwarcie ostatni moment
Ciągle tu walczę w wojnie o rozejm, znowu się martwię moim spokojem
To przez przypadek jest moim wyborem, powiem odważnie ciągle się boję
Poznałem prawdę, oszukać może, odkąd złapałem po co wciąż gonię
Problemy stare w nowej odsłonie, kto miał mnie zawieść może już odejść
Dobry przyjaciel się okazał wrogiem, kochasz tę damę, to wczoraj był pionek
Odkąd kabaret się kończy horrorem to oddany palec zabiorą z tułowiem ej
Dobrze jak w planie są niewiadome to jak za karę dostać nagrodę
Skoro to diabeł dobrze żył z bogiem, ktoś Ci ma za złe to dobre sobie
Oczekuj wrażeń jak tworzysz ostoję, dążąc do marzeń no do niepowodzeń
To jest tak jasne, że to jest ściemnione, że biorą za wadę to co zalecone
Nie wszystko jest tym na co wygląda
Nie wszystko ma definicję, uboczne efekty też da się pożądać
Chcą fikcję mieć rzeczywiście, czarę przelewa nie fala a kropla
Tak pisze mi teksty życie, gdyby nie klęski to grałbym jak ktoś z was
Kiedy wróg traktuje cię jak trener, kiedy staczasz się na dno przez kolegę
A udało się mi tutaj polecieć, że aż to wszystko wryło mnie w ziemię
Kiedy wróg traktuje cię jak trener, kiedy staczasz się na dno przez kolegę
A udało się mi tutaj polecieć, że aż to wszystko wryło mnie w ziemię
Nie pomyśl nawet, ej Ty o sobie facet ej
Jeśli najważniejszą ciągle masz wśród kobiet mamę ej
Zostaw żonę tacie ej wyrób swoje zdanie ej
Zbuduj dom z dzieciakiem ej i w nim rządź, bądź panem ej
Zanim to się stanie ej jesteś chłopcem dalej ej
I nie złość się na mnie chamie to jest kolej zdarzeń ej
Gdy ja robię co chcę ty robisz to co możesz
Gdy ja mówię „to nie” ty mówisz „o no okej”
Miałem dół no i lód w sercu ej
Tak jak trup, który w grób wszedł już ej
Nic nie czuć, choć się już zepsuł ej
Z samych nud przeżył full spectrum
Tak wiele rzeczy ja mam na sumieniu, że nie wiem czy w ogóle miałem je czyste
Wszystko jebało się mi jak w burdelu, nie dziwcie się, że życie ja mam za dziwkę
Wszyscy mi mówią, że ból mam w spojrzeniu, a mnie uderza co widziałem w dzieciństwie
Przestaniesz widzieć człowieka w człowieku, gdy podejmuje sam nieludzkie decyzje ej
Że aż to wszystko wryło mnie w ziemię
Kiedy wróg traktuje cię jak trener, kiedy staczasz się na dno przez kolegę
A udało się mi tutaj polecieć, że aż to wszystko wryło mnie w ziemię
Jebać polski rap
Najlepszy Raper W Polsce
Dziwko