[Intro]
Czemu nie wracać do domu jak chcę być sam?
Widzę za dużo kłopotów i nie chcę tak
One zbijają uczucia, jakby były ze szkła
Chciałbym zgubić dzień, ale nie da się tak
Czemu nie wracać do domu? Chcę być sam..
Widzę za dużo kłopotów, nie chcę tak
Zbijają uczucia, jakby były ze szkła
Chciałbym zgubić dzień, ale nie da się tak
[Refren] x2
Nie wiem czy jestem za odważny, by żyć
Czy może jestem za bardzo pizdą, żeby skończyć z tym
Znowu jestem w tym gównie na styk
I nie podoba mi się to, że muszę walczyć o szczęście
Jak już przejdę korytarzem to zamyka drzwi
Tak szybko, że zawsze w nie uderzam nosem
Wylatuje z głowy mi to, że parę chwil
Wystarczyło, żebym już nie płakał w pościel
[Zwrotka]
No i miną, jak myśli które chciałem
Układać w głowie na uderzeniową falę
Żeby płynąć z ich nurtem tak jak zawsze
Jak zwykle za dużo sobie wyobrażałem
I chociaż chowam łzy, to oczy bolą strasznie
I nawet teraz jak to piszę no to płaczę
(...)
Jak nawijałem, że wolę sad beaty nie znaczyło to, że chce się smucić co klipy
Chcę pokazać to tym, którzy czują krzywdy, żeby mieli kogoś obok i nie chwytali się brzytwy
[Refren] x2
Nie wiem czy jestem za odważny, by żyć
Czy może jestem za bardzo pizdą, żeby skończyć z tym
Znowu jestem w tym gównie na styk
I nie podoba mi się to, że muszę walczyć o szczęście
Jak już przejdę korytarzem to zamyka drzwi
Tak szybko, że zawsze w nie uderzam nosem
Wylatuje z głowy mi to, że parę chwil
Wystarczyło, żebym już nie płakał w pościel