[Tekst piosenki "Kochaj albo zabij"]
[Intro]
Wziąłem jedynkę na OLiS w bluzie z drugiej ręki
Wziąłem 7K za live'a i zdążyłem przepić to
Zioma mi zabrało, a ja nie chcę być następny
Kminię jak to odkręcić, moja muza to autentyk
Muszę trafiać do serc im
Ale cięty język nie raz wpierdolił mnie w jakiś befsztyk
Wyjebane w Twoje kręgi, teraz muszę swoje kreślić
Oni chcieli mnie skreślić, a ja ciągle jestem w sesji
[Zwrotka 1]
I zaraz rzucę tym jak NBA, jeszcze zanim wejdę w twenty-eight
Chwilę temu "21" puściłem na SBM
Zoba jak to pykło, robimy same shit
Tylko parę leveli wyżej, patrz jak się piętrzy
Blok, potem ten dom, to już piеrdolone osiedle
Zara przyjdziе mój sezon jak pierdolony Osimhen
Nie chcę pięciu minut, dawaj pierdolony cały mecz
Dzisiaj gryzę trawę, bo wyprzedaliśmy cały merch
Nie-nie-nie miałem nikogo na sali i miałem parę kart (parę kart)
W głowie tam się pali, w końcu miałem za to parę kar (parę kar)
Gram to dla ziomali, co mówili, że ta muza to dla nich ratunek
Będę to robił nawet za parę braw (parę braw)
Rzucę-rzucę chaina, który wykuwał się parę lat (parę lat)
Jest doskonały, w końcu wykuwał się parę lat (parę lat)
Często-gęsto w bólach, ale go wrzucam jak jebany amulet
To nie wizerunek, to już cały ja
[Refren]
Albo kochaj, albo zabij
To niełatwe, no bo nas nie możesz trafić
Suma-sumarum ja też odejdę nagi, pokryją mnie tylko dziaby
Tu się jeszcze sporo waży, albo kochaj, albo zab-
Albo kochaj, albo zabij
To niełatwe, no bo nas nie możesz trafić
Suma-sumarum ja też odejdę nagi, pokryją mnie tylko dziaby
Tu się jeszcze sporo waży, albo kochaj, albo zab-
[Zwrotka 2]
Kiedyś zagrałem przed Żabą support
Wpierdalam się w ludzi, a te pojeby mnie łapią
Zara po tym mówi mi organizator
Że jutro nie gramy, bo kradniemy show chłopakom
(Ale gramy i kradniemy show chłopakom)
Szymon to nie pato, ale z niejednego pieca jadłem bułę
Serio, zapytaj moją maniurę
Chuj z całą resztą, odgradzam się od nich murem
Ja odejdę z czymś więcej niż z Twoim tłumem
Zsze-zszedłem do podziemia i planuję kontratak, bo nie ma co płakać
To jeszcze nie tapout, ja nie pierwszy raz upadam
To co Ty zjadasz to tapas, ciesz się, że w ogóle zjadasz
Bo zawinąłem na bata, ale chyba pora wracać
Będę jebaną legendą, jeszcze zanim
Postawią mi granit, kurwa, kocham to do granic
To dlatego będę jebaną legendą, jeszcze zanim
Postawią mi granit, więc mnie kochaj, albo zabij
[Refren]
Albo kochaj, albo zabij
To niełatwe, no bo nas nie możesz trafić
Suma-sumarum ja też odejdę nagi, pokryją mnie tylko dziaby
Tu się jeszcze sporo waży, albo kochaj, albo zab-
Albo kochaj, albo zabij
To niełatwe, no bo nas nie możesz trafić
Suma-sumarum ja też odejdę nagi, pokryją mnie tylko dziaby
Tu się jeszcze sporo waży, albo kochaj, albo zab-
Kochaj albo zabij was written by Szymi Szyms.
Szymi Szyms released Kochaj albo zabij on Wed Oct 04 2023.