Obietnice
Puste słowa
Na swej drodze z twych ust do uszu moich
Straciły sens
A kiedyś gdy wypowiedziane płonęły żywym ogniem
Były jak światło co rozświetla mrok nad przepaścią
Spada na dno bezwładnie rozpuszczony kłamstwa jadem
Lecz na ustach ma wybacze nie
Jeżeli my któregoś dnia przyjdziemy tam
Czy będziesz ty czy obcy ktoś?
Jeżeli my któregoś dnia zjawimy się
Co powiesz nam czy spojrzysz w twarz?
Czy jeśli my pewnego dnia dotrzemy tam
Czy otworzysz drzwi? czy wpuścisz nas?
Jeżeli ty pewnego dnia powrócisz tu
Czy będziesz chciał spłacić swój dług?
Jeżeli ty pewnego dnia pojawisz się
Czy wtedy ty zmyjesz z ran sól?