Szklane chatki

[Refren 1]
Nowe auta, szklane chatki
Zapomniałem what the life is
W środku wielkiej układanki
Noszą plastikowe maski

[Zwrotka 1]
Beton, bloki, szklane chatki
Same suki, a nie panny
Noszą kolorowe siatki
Noszą plastikowe maski

[Przejście]
Zapomniałem co to karty, nigdy nie na żarty
Od dzieciaka nos obdarty, malowałem szlaczki
Wybierałem szlaki, słyszę nie bądź taki
Zwykły, inny, jaki? Stop, drudzy avanti
Joker poker karty, sakwa pacan narty

[Refren 2]
Słuchać innych to jak dragi
Słuchać innych to jak dragi
Nie chcę słuchać, nie chcę braci
Słuchać innych to jak dragi
Nie chcę słuchać, nie chcę braci
Słuchać innych to jak dragi
Zwrócę się do moich braci

[Zwrotka 2]
Późna pora, druga, trzecia
Czwarta, piąta i od rana do wieczora
Komuś się skończyła cola
Ktoś tu chodzi wbitą kosą, późną porą

[Refren 1]
Nowe auta, szklane chatki
Zapomniałem what the life is
W środku wielkiej układanki
Noszą plastikowe maski

[Zwrotka 3]
Prosto szklanej chatki, synowie bez matki
Noce bez zabawki, pieniądze zebrane
Myśli nagle nagie, myśli takie małe
Noce bez kochanki, duży procent z szafki
Mąka, no i candy
Papieros i woda
Herbata do bonga
A ja lay low, now (A ja lay low, now)

[Refren 2]
Słuchać innych to jak dragi
Słuchać innych to jak dragi
Nie chcę słuchać, nie chcę braci
Słuchać innych to jak dragi
Nie chcę słuchać, nie chcę braci
Słuchać innych to jak dragi
Zwrócę się do moich braci

[Zwrotka 4]
Nie mogę ja słuchać już
Czuję przy skroni pistolet, przy szyi nóż
Kto usłyszy głos mój
Jak nikt nie opuszcza klatki
Jak każdy chce kase for fuck bitch
Uh, fuck shit

[Refren 1]
Nowe auta, szklane chatki
Zapomniałem what the life is
W środku wielkiej układanki
Noszą plastikowe maski