(Ohh...)
Miałem wybór - zawiedź grupę, albo to rozplanuj
Dekada w dupę, albo wolny zawód
Pyknie płyta i trasa, albo wracam na emigrację
Ona ma dość kaca, ja śniadań o siedemnastej
Terminal 2, ale to nie pora na sequel
Mi najprościej byłoby schować ambicję
Bo dopiero zarobiłem na złote Marlboro
Zagramy chętnie u was - powiedz to organizatorom
Houstonatlantavegas, GDA, Kato, Wawa
Trwa bigiel ona durś loto najebana (Ohh...)
Kupuję trunek zamiast nowych soczewek
W tym kraju kupią wizerunek, a ja w to nie wierzę
Mam szacunek u muzyków i na ulicy
Nie mam go tyle dla ciebie, co dla rodziny
Nie wysłałem dema, nie pisałem o collabo
Chyba moc jest z nami jak powiedział Gajos
Piłem wódkę jak tysiące ludzi o mnie usłyszało
Mało, mało, mało
Widziałem ich miny jak sięgałem to pustej kieszeni
I chuj w nie, wiedziałem że później docenisz
Teraz, w złe dni każda ex się do mnie odzywa
Nie odpowiadam, następny to alternatywa
I gdy coś kończy się, a coś zaczyna
Czuję, że tylko ja tego nie przeżywam
Nie żałuję ruchów, niepodpisanych umów
Nie żałuję paru ugód, paru punchy i paru długów
Małpa po lewej, małpa po prawej
Wszystkie małpy w kieszeni jak wbijam do klubu
Odpowiedz mi jak mam napisać drugą płytę o bólu
Świętuje gdy okazja, więc piję na umór
Pół dekady gra muzyka, kocham cię i żłopię wino
A gdy nie odbieram, to nie widzę w tobie piniądz
Kto nas tego nauczył? Płyty, pieniądz i dupy
I tak lecą minuty. Kto wymieniał waluty?
Ludzie cenią za music, niunie biorą do buzi
Kogo to nie poruszy? Kto mnie tego nauczył?
Każde moje połączenie to jest nasz biznes
Kiedyś muszę mieć na basen i łanię w samej bieliźnie (Ohh...)
Nawet nie myślę o normalnej pracy
Gdy Wini na zachodzie mnie winem raczy
Gdy myślę o pytaniach, których nie muszę zadać (Już)
Typu: „To co, Tomek, w tym roku Młode Wilki nasze?”
(Nareszcie, Duchu, co?)
Odrabiam każdy dzień jak byłem leser, leniuch
I teraz wiem jak wygląda biuro CGM'u
To wszystko było dla mnie marzeniem
Pamiętam jak robiło to na mnie wielkie wrażenie, a tera...
Wisi mi to, czy stanę się historią
Tak czy siak ludzie nigdy o mnie nie zapomną
Legenda
Na pewno?
To pewniak
[Teksty i adnotacje na Rap Genius Polska]
Miałem wybór was written by Duchu.
Miałem wybór was produced by Duchu.
Duchu released Miałem wybór on Mon Sep 04 2017.
Zebrało mi się
2010? ‘11? Jeszcze zanim wymyśliłem Linie lotnicze, a potem robiłem przez trzy lata debiut album, który dla niektórych jest już klasykiem i dzięki któremu zmieniłem życia ludzi, bo wracali z Anglii do Polski zainspirowani moimi wypocinami na bitach PTK, siedziało sobie dwóch gości (je...