Pewnego razu w Warszawie by Kritaczi
Pewnego razu w Warszawie by Kritaczi

Pewnego razu w Warszawie

Kritaczi * Track #1 On Jeden z nas

Download "Pewnego razu w Warszawie"

Pewnego razu w Warszawie by Kritaczi

Release Date
Tue Jun 14 2011
Performed by
Kritaczi
Produced by
Writed by
Kritaczi

Pewnego razu w Warszawie Lyrics

[Zwrotka 1]
Pewnego razu z rana dzwoni do mnie malarz
To dla nas jest nagrana robota u Szfajcara
– Dużo do wyjęcia? Dobra, będę zaraz
Zaraz się postaram, chociaż głowa napierdala, ała
Tak o poranku pakuje szybko mandżur
W lustrze wyglądam jak nieogarnięty panczur
Zęby umyte, ale czuć wczorajszy oddech
Jak czysta de luks siup lała się w mordę
Tak teraz tu tłum wlewa się do podziemia nareszcie
Jestem w metrze, czuję chłodniejsze powietrze
Stoję obok typa z wytrzeszczem gość w swetrze
Zajmuje babci miejsce, aż kraje mi się serce
On nie czuje winy, widzę ludzi i ich miny
Uwagę skupiam na długich nogach dziewczyny
Brak mi seksu, w centrum spadają krople deszczu
Przy wejściu przy graffiti gościu gra pałkami na krzesełku

[Refren]
Zobacz, jak wygląda moje miasto za dnia
Tu za każdym rogiem kryje się zagadka
Zobacz jak wygląda metropolia warszawska
Może kiedyś się spotkamy w labiryncie miasta
Zobacz, jak wygląda moje miasto nocą
Miasto, które nie śpi i daje życie blokom
Zatrzymamy czas tu są tacy magicy
Godzina w powietrzu wisi niczym dym z sziszy

[Zwrotka 2]
Ktoś handluje butami, ktoś kwiatami
Wszystko to, co się dzieje
Się dzieje pod nogami, jest wyprzedaż
W podziemiach uśmiecha się panna w dredach
Nagle wpadam na zgreda, tym zgredem jest kobieta, coś tam krzyczy
Przepraszam, ale dla niej się nie liczy to co czuję
Spluwa parasolem wymachuje śle mi chuje
Ja nie reaguje na wiązankę, której
Nie powstydzi się zacięty przy goleniu wujek tak tu jest
Dzidę wbijam w tramwaj obcinam, czy nie wsiada za mną kanar
Znasz chama kanara nie ma, ale wsiada blachara, blada lala
Nie poganiam mnie, bo tracę oddech tak, jak Maanam, szok
Robi się tłok ręce trzymam tam gdzie portfel
Motorniczy zmaga się, kurwa, z bardzo długim korkiem
Ten dźwięk ulicy gra najlepsza z orkiestr
To miasto ma swoją historię, dlatego kocham metropolie

[Refren]
Zobacz, jak wygląda moje miasto za dnia
Tu za każdym rogiem kryje się zagadka
Zobacz jak wygląda metropolia warszawska
Może kiedyś się spotkamy w labiryncie miasta
Zobacz, jak wygląda moje miasto nocą
Miasto, które nie śpi i daje życie blokom
Zatrzymamy czas tu są tacy magicy
Godzina w powietrzu wisi niczym dym z sziszy

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

Pewnego razu w Warszawie Q&A

Who wrote Pewnego razu w Warszawie's ?

Pewnego razu w Warszawie was written by Kritaczi.

Who produced Pewnego razu w Warszawie's ?

Pewnego razu w Warszawie was produced by .

When did Kritaczi release Pewnego razu w Warszawie?

Kritaczi released Pewnego razu w Warszawie on Tue Jun 14 2011.

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com