Dzień w którym uśmiech znikł

[Tekst piosenki "Dzień w którym uśmiech znikł"]

[Zwrotka 1: Czesław Mozil]
Dzień w którym uśmiech znikł
Był tak zwyczajny jak ten wczorajszy
Wspólna cisza przemawiała
I z żartów się nie śmiała
Zabronili ci u góry
Mieli rożne zgromadzenia
Potem bili, mocno mili
Aż już obywatel nie nic więcej do powiedzenia

[Zwrotka 2: Czesław Mozil]
Akordeon, flügelhorn, fujarki
Te jebane grajki
Zabroniono instrumentów
Odebrano dzieciom bajki
Place zabaw jakby stali
Tylko wiatr huśtawki bawił
Przerobili wszystkie szkoły
Na harcerskie koszary i dziecięce kościoły

[Przejście: Czesław Mozil]
Tak pedałów zabroniono
Jak i kobiecego łona
Bo jest brudne jak jej włosy
Wiec na łyso i na stosy
Tak płoną wielkie nazwiska
Bo czym grubsze książki
Tym piękniejsze ogniska

[Zwrotka 3: Michał Sławecki]
Dzień w którym uśmiеch znikł
Był tak zwyczajny jak ten wczorajszy
I ty nie dziw się, że wrócił
Nigdy niе szliśmy na skróty
Czekaliśmy aż zwątpisz
Całe swoje życie mącisz
Twoja słabość to co sądzisz
Nie po Polsku, może w Jidysz
I knujesz jak tu szydzić z tych czym [?]

[Outro: Czesław Mozil]
(No zrób coś, no zrób coś)
(No zrób coś, no zrób coś)
Wstań, wstań, wstań, wstań
Wstań, wstań, wstań, wstań
Wstań, wstań, wstań, wstań
Wstań, wstań, wstań, wstań