[Zwrotka 1]
Ciągle mówią, że ja gadam te głupoty
Mam zawsze loty, po nich wchodzi mi do głowy protip
Wystrzelony tak jak pocisk - patrz mi na oczy
Czytaj z nich co zechcesz choć na kontakt brak ochoty
Mam w dupie ploty, niech mówią żeby mówić
Pod nogi kłody rzucają - nie rozumiem ludzi
Pieprzyć dobrobyt, to stałą jest i służę tu dziś
Nic nie wychodzi jak karą wnet się znów pobrudzisz
Ja ściągam chmury i widzę przyszłość w kryształowej kuli
Inni tu bzdury mówią jakby wyciągali z puli
Pieniądze, po tym kruszą mury, o, ej
Nie no błagam pokaż tylko który
Poka swe spluwy, pokaż jaki jesteś duży
Jak inni którzy teraz pewnie w kurwę fest się wczuli
Prze-prze-przestrzeń służy - to nie przelewki
Przez twe tury umierałem wewnątrz, wierz mi
[Refren]
Tylko czekałem aż online będziesz
Wtedy napiszę stek bzdur - same brednie
Zawsze chciałem tylko tu, więcej i więcej
Ale brakowało słów, karmię sens błędem
[Zwrotka 2]
Prędzej czy prędzej w końcu na pół serce zejdzie uh
Jesteś tym decydentem, umarł król - niech żyje król
Jesteś tym typem type pędzel, jesteś wart nichuj
A chcesz tu pchać muzykę z bitem ukradzionym znów
Nie mam pytań i nie mam odpowiedzi
I to tylko nie dzisiaj, po prostu nie uwierzysz
Jedno życie za wiele - więcej tych zmartwień
Pościelę sobie ideolo, ale nie mam czasu na sen
Ej, nie mam czasu na to patrzeć, to za dużo na me oczy
To jest skutkiem kilku następstw, jakoś życie się potoczy
Zawsze długie kroki, ale co z tego jak z kolan
Nie umiesz powstać sorry to Sodoma i Gomora
Ciągle brakuje Ci floty nie masz za co kupić zioła
Pomogłyby nawet prochy, a potem to wszystko ponad
Byłoby
[Bridge]
Byłoby
Byłoby
Wszystko ponad
Byłoby
[Refren]
Tylko czekałem aż online będziesz
Wtedy napiszę stek bzdur - same brednie
Zawsze chciałem tylko tu, więcej i więcej
Ale brakowało słów, karmię sens błędem
Ej, tylko czekałem aż online będziesz
Tu przez kabel załatwia się wszystko, nie wiesz tego?
Ej, skoro pytasz Adam - u mnie świetnie
A u Ciebie co jest? Nic szczególnego
[Refren]
Tylko czekałem aż online będziesz
Wtedy napiszę stek bzdur - same brednie
Zawsze chciałem tylko tu, więcej i więcej
Ale brakowało słów, karmię sens błędem
Tylko czekałem aż online będziesz
ONLAaAaAaAaAJN