[Zwrotka 1]
Ona dla mnie była tylko krótkim epizodem
Jakby chciała zrobić sobie tylko jedną fotę
A ja lubię tylko filmy pełnometrażowe
Wolę te rozkminy, a nie kino młodzieżowe
Dzisiaj tylko lecą trunki wieloprocentowe
Przeróżne gatunki, aby tylko zalać głowę
Aby tylko, tylko, tylko, myśli było wolne
Aby szybko, szybko, szybko zapomnieć historie
[Bridge x2]
Chciała ze mną iść na piwo
Chciała iść na bilard
Zjarać się ze mną sativą
By zwolniła chwila
[Zwrotka 2]
A teraz to co? Teraz to co?
Niby nic nie było
Teraz to co? Teraz to co?
To nie była miłość
To nie była przyjaźń, nic nie liczyło
Wina była czyjaś, lecz nie można rozstrzygnąć
Zakładam skoki na nogi i wychodzę pod blok, żeby zajarać
Oglądam skoki, bo lubię widoki i kiedyś też chciałem tak skakać
Chciałbym tak bardzo, by kiedyś spełniło się to co mi życzyła mama
Chciałbym jej dać to, co kiedyś się śniło jej a nie dała rady sama
[Bridge x2]
Chce z kumplami na piwo
I chcę iść na bilard
Zjarać się z nimi sativą
By zwolniła chwila
[Zwrotka 3]
A teraz mam plany i nie chcę grać w losowy kamień papier nożyce
Dziś dzień udany i lece ziomami lecz nie rozmawiamy o tej polityce
Chcę robić hity jak Szprycer
Zarobić kwity na mojej muzyce
Dawaj te bity na weekend
A kaca zamienię na wizję
Ziom nie jest tak tragicznie jak wydaje się, weź ochłoń
To wygląda komicznie, ale klaun się śmieje głośno
Dziś działam lakonicznie, bo oszczędzam swoje słowo
Krótko i na temat styknie, dość już mówię epizodom
[Outro]
Nie widze problemów żadnych, żadnych, żadnych, żadnych
Chociaż trochę wkurza mnie, że jestem zbyt dokładny
Zamykam epizod, w którym nie mam nic do gadki
Zamykam epizod, który był tak bardzo stratny