Czysty Hip-Hop, tak produkuje Kix...
[Refren]
Nie wszystko można od zaraz mieć (to proste ziom)
Ale chcę widzieć że ty też (ty też, ty też) starasz się (że też się starasz, yo)
Więc przyjdzie dzień kiedy zacznę łapać sens
A póki co robię to co mogę czyli staram się
[Zwrotka 1]
Gdyby nie to i nie tamto, zaśpiewam jak Joe Simon
Ten świat byłby piękny, ale widocznie jednak nie ma tak łatwo
Ja szukam nieba nad klatką tu gdzie się błękit składa z betonem
Wpadam na projekt mówiąc, że czas łapać ten moment
Przybijam pionę, jestem stąd, mam te miejsca we krwi
Świat, na pętli, my, po nas następni
I z tych osiedli na których crack to nie domena hakerów
Osiedli, na których od lat strach zabiera zbyt wielu
Ty nie mów nic, chcę z ludźmi być, bo jestem człowiekiem jak oni
Chcę wśród nich żyć i mówić o tym co nas boli (to ma schłodzić?)
Dobra policz emigrantów i bezrobocie, jest ciężko kocie
Jak coś masz to zechcą procent gdzieś pod blokiem
Świat nie jest taki piękny, ten wewnętrzny w nas
Ten poza nami tak niewdzięczny
Uwierz mi na słowo, czasem wystarczy być sobą
Ja ciągle staram się, więc ty też raz się na to zdobądź
[Refren]
Nie wszystko można od zaraz mieć (nie, nie)
Ale chcę widzieć że ty też (ty też, ty też) starasz się
Więc przyjdzie dzień kiedy zacznę łapać sens
A póki co robię to co mogę czyli staram się
[Zwrotka 2]
Od weekendu do weekendu przyszywany luz na siłę
Większość żeby go w ogóle mieć to pali, ćpa i gówna pije
A ja jestem taki sam jak twoja matka przyjdzie
Jak twoja panna przyjdzie, chociaż nie sypiałem z savoir vivre'm
Jestem takim gentlemanem co ma brudny swój flow
Wyobraźnię no i wolne zajebiste niczym długi urlop
Czasem się bujam z damą, czasem bez niej śmignę
Familijne LP? Znowu jestem singlem, życie jest dziwne
Racja, to jak Nas nawinął
Popierdolone życie ale jedno, które znam na wylot
I nie uleczy mnie hematyt ani kannabinol, uleczy mnie kolejny wers, Więc trwaj kochana chwilo, biały jak albinos
Zwykły ziom, ziomom bliski, szczery
Może dlatego mówisz wprost prowincji to masz obraz
Jestem taki codzień i co noc
I jestem tutaj po to żebyś ty pojął, że....
[Refren]
Nie wszystko można od zaraz mieć (wiesz jak jest)
Ale chcę widzieć że ty też (ty też, ty też) starasz się (ja chcę to widzieć, yo)
Więc przyjdzie dzień kiedy zacznę łapać sens
A póki co robię to co mogę czyli staram się
[Zwrotka 3]
Wiesz, ja też byłem natchnionym nastolatkiem
Mogłem siedzieć godzinami wpatrzony w białą kartkę
Godzinami myśleć czym jest Hip-Hop, jaki ma być
Też tak masz to przestań myśleć tylko zacznij tak żyć
Chcesz pisać? Pisz, idź, pieprz tych, którzy
Karmią cię blichtrem i każą ci wierzyć w bzdury
Wiesz co przenosi góry? To ponoć nasza wiara
Jedyne co masz zrobić (...) to się postarać
[cut: Never give up, always be ready to try]
[Refren]
Nie wszystko można od zaraz mieć
Ale chcę widzieć że ty też (ty też, ty też) starasz się (że starasz się)
Więc przyjdzie dzień kiedy zacznę łapać sens
A póki co robię to co mogę czyli staram się
Staram się was written by Te-Tris.
Te-Tris released Staram się on Sun Jan 01 2006.