[Refren]
Nigdy nie zarucham w tygodniu płodnym
Jak masz kurwo okres no to szykuj odbyt
Na swoim kutasie mam prezerwatywę gucci
Ciągnę Cie za włosy, nawet jak nie lubisz
Jak podróż to pociągiem, który mam na własność
Jak ściągam spodnie to klękasz, żeby była jasność
Dokarmiam Cie fiutem, spermom plujesz
Nanana, nanana, nanananana
[Zwrotka 1]
Tylko ja Cie sądzę, kutasem karam
Chyba zapomniałaś od czego jest Twoja wara
By dać brudny kondon, jakbyś okres miała
Nawet jak jesteś nago, to miękka jest pała
W okół pełno dziwek, w sumie to burdel
Jak masz ciasną cipkeę, to w niej utknę
Ze szczurami w nosie, trafiam w kanał
Trójkąty z Wami to dla mnie banał
Wystrzelimy razem, jakbym miał dochodzić
Jesteś mokra, jakbyśmy się topili na łodzi
Nie usiedzisz na nim, jak stanie w środku
Powyginasz się, jakbyś miała poparzenia od wrzątku
To pali jak spiryt, a gaśniesz jak gwiazda
Od mojej spermy trochę mina Ci pobladła
I płynie ta sperma, nie zachowuj się cnotka
Robisz karierę, a ja badam Cie od środka
Weź spiralkę, nie chcę dzieci, no kurwa
Jak macie problem, to zaraz w trumnę mogę Was ubrać
Jesteś tak szalona, bawisz się wężem jak ogrodnik
Dziwko, strzeż się mnie gdy masz okres płodny
Jak tak jest, to odbij
[Refren]
[Zwrotka 2]
Ostatnio ruchałem minutę temu, pasuje do mnie to wiem
Nie będę mieć syna bo rucham w kondomie, oh dejm
Twoja cipka jest najlepsza na świecie
I to prawda ziomal, każdy się w niej topi przecież
Ugrałem dużo, wiem o co mogę walczyć
A jak rzucam dolarami, to masz tańczyć
Robisz to, żeby zarabiać na nowe wyłuzdane ciuszki
A jak spadasz na ziemie wtedy mój kutas to uchwyt
Chcesz tu pociągać za niego? Ściągaj mi ten gucci belt
Jest największy? Jest najgrubszy? Przecież wiem
Ja ciągle rucham, powoli mi już nie staje z viagrą
Choć dobrze wiem, że ruchać Ciebie to jak wkładać w wiadro
Młody Ja, a nie żaden Białas
[Refren]
Nanana, nanana, nanananana x 9