Miejcie nadzieję, nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera
Miejcie odwagę, nie tę jednodniową
Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Nie da się zepchnąć z swego stanowiska
Miejcie odwagę, nie tę tchnącą szałem
Która na oślep leci bez oręża
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem
Przeciwne losy stałością zwycięża
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem
Przeciwne losy stałością zwycięża
Przestańmy własną pieścić się boleścią
Przеstańmy ciągłym lamentem się poić
Kochać się w skargach jest rzеczą niewieścią
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić
Lecz nie przestańmy czcić świętości swoje
I przechowywać ideałów czystość
Do nas należy dać im moc i zbroję
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość
Do nas należy dać im moc i zbroję
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość
Miejcie nadzieję, nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera
Miejcie nadzieję was written by Adam Asnyk.