Zmienił Ci się wyraz twarzy w wyraz twarzy suki
Nie poznaję Cię, kiedyś byłaś dziełem sztuki
Kiedyś dla siebie, jak białe kruki
Teraz Ty dla mnie jak wróg i
Powidok zapachu Bottega Veneta
Nic nie czuję, faluję, V jak Vendetta
Idę sam, obok tam nieznana ona
Dwa duchy, po co nam imiona, dusza prędzej czy później skona
Chuj mnie to obchodzi, z przypadki dotyk jej dłoni po mnie wodzi
Płynę, ona nie studzi, ona nie chłodzi, o nic nie chodzi
Nie pytaj mnie, spytaj tony niepowodzeń
Nie pytaj, który raz, kolejny tonę
Mam kilka wspomnień z tamtych nocy w telefonie
Budzi mnie Twój krzyk, pokaż galerie
Łzy ocierasz zlewasz się w krzywą feerie
Barw, rozmazany kształt, chcеsz to płacz
Odblokuj ekran, kurwa, masz - sprawdź
Nic tam nie ma, aczkolwiek niе, nic nie ma, spokojnie
Ej mogło być, ale nie było, cisza po wojnie
Kiedyś głęboko w niej, dzisiaj to mielizny
I wraca chyja warte zdanie „ już więcej nigdy „
Po kilku dniach goją się blizny
Gotowi do gonitwy
Kilka uczynków dobrych, szczęście jest już w oczach Twych my
Wracamy, wracają plany, mała wiem, że się kochamy
Ale ja moim słońcu ciagle widzę plamy
BOTTEGA VENETA was written by Patryk Szwichtenberg.
BOTTEGA VENETA was produced by Michał Zachariasz.